Objawia się to wtedy kiedy chcemy pomóc bliskiej osobie, ale nie możemy, nie potrafimy,
zrobilibyśmy wszystko, ale to i tak nic nie da. Zupełna bezradność. Człowiek się czuje jak wypompowany z duszy kompletnie bez chęci do jakichkolwiek działań a co dopiero do normalnego funkcjonowania. Wiecie co sobie uświadomiłem ? W takich chwilach, w chwilach kiedy ogarnia nas ta wszechobecna bezradność najważniejsza jest obecność.
To naprawdę wiele znaczy dla tej osoby która ma problemy z którymi sobie nie radzi.
To, że przy niej jesteśmy nie zostawiamy jej na pastwę losu jest najważniejszą rzeczą na świecie.
Tylko/ AŻ obecność, zwykła rozmowa, wsparcie po prostu empatia.
Mam pewne pomysły co do tego bloga które mam zamiar wprowadzić.
Potrzebny jest tylko czas.

0 komentarze:
Prześlij komentarz