Po co mam się wysilać.
Chcę być blisko,
chce czuć zapach Twojej skóry, Twoich włosów.
Tych pięknych kruczoczarnych włosów które tak cudownie mienią się w blasku wiosennego słońca.
Czuć dotyk Twojej dłoni na mym ciele,
czuć te cudowne ciarki kiedy tak subtelnie mnie dotykasz,
kiedy tak delikatnie muskasz końcami palców moją dłoń.
Rozpływam się.
Widok Twych cudownych przenikliwych oczu,
to uczucie kiedy na mnie patrzysz tym swoim wyzywająco - ponętnym spojrzeniem.
Rozpływam się.
Chcę czuć Ciebie każdym swoim nerwem,
być w Tobie,
przeniknąć w Twoje ciało,
wejść w nie,
być nie odłącznym elementem Ciebie,
kogoś tak idealnego, że nie jestem stanie sobie tego wyobrazić.
Rozpływam się...
_____________________________________________________________________________
Leżeć zupełnie bez celu,
leżeć w blasku letniego słońca,
w trawie.
Czuć zapach świeżo ściętej trawy,
tak cudownie obcować z przyrodą,
być częścią niej.
Idealna symbioza.
Czuć promienie wschodzącego słońca na swej muśniętej opalenizną skórze,
widzieć ten piękny widok,
widok wschodzącego dnia,
wschodzącego życia,
wschodzącej miłości.
Nie mogę upoić się Twoim widokiem,
widokiem kobiety którą kocham ponad wszystko,
kobiety która daje mi wszystko,
daje mi oddychać,
myśleć,
czuć,
kochać.
Mógłbym powiesić sobie Twój obraz,
ale po co ?!
Noszę obraz Twojej cudownej twarzy w sercu,
nikt mi tego nie zabierze,
nikt nie zdejmie mi Ciebie sprzed oczu,
to jest moje i tylko moje.
Upajam się Tobą...
_____________________________________________________________________________
Obiecałaś mi miłość, dozgonną miłość,
pamiętam jak szeptałaś kocham Cię Skarbie,
odpowiadałem to samo.
Byłaś dla mnie wszystkim, całym moim życiem,
moim osobistym skarbem, moją odskocznią od problemów,
byłaś moim rajem na ziemi.
Gdzie teraz jestem ?
Siedzę sam pośród szarych czterech ścian,
nie myślę już,
nie potrafię już nic,
nie ma Ciebie,
nie ma mnie.
Sam przeciw życiu...
pamiętam jak szeptałaś kocham Cię Skarbie,
odpowiadałem to samo.
Byłaś dla mnie wszystkim, całym moim życiem,
moim osobistym skarbem, moją odskocznią od problemów,
byłaś moim rajem na ziemi.
Gdzie teraz jestem ?
Siedzę sam pośród szarych czterech ścian,
nie myślę już,
nie potrafię już nic,
nie ma Ciebie,
nie ma mnie.
Sam przeciw życiu...



0 komentarze:
Prześlij komentarz