Dlaczego nie obchodzą mnie ludzie ? Nie obchodzi mnie ich los to co myślą jacy są. Mam grupę ludzi których uważam za zera. Dlaczego ? No właśnie może sam sobie odpowiem tu na to pytanie. Dobry pomysł ? Tak uważam. Wyleję swoje mysli tutaj może dojdę do jakiejś myśli przewodniej "dlaczego", zobaczymy. Trochę szczerości, stać mnie na nią. Grupa ludzi na które nawet nie patrze są ludzie w przedziale wiekowym 12-15 lat. Mam bardzo mało znajomych w tym wieku raptem kilka koleżanek w wieku 15 lat w tym jedna "coś więcej", ale to co innego ona nie jest stereotypem, ona jest ponad to. Właśnie doszedłem do pewnej myśli ! Ja chyba myślę stereotypowo, taaak nawet na pewno. Skoro stereotypem jest, że osoby w tym wieku są tacy a nie inni to ja dałem to sobie wbić do głowy i z automatu mam gdzieś takich ludzi. Od razu są skreśleni ot tak bo co ? Bo są kilka lat młodsi ? Przecież sam miałem te 14/15 lat, co wtedy myśleli o mnie "Ci starsi" szczerze ? Nie obchodzi mnie to, ale obejrzałem wczoraj pewien filmik. Krótki 6min filmik zatytułowany "Ten film zmieni Twoje podejście do życia". Tak jasne, zmieni moje podejście do życia pewnie - pomyślałem z pewną ironią, ale postanowiłem, że obejrzę go całego z jak największą uwagą. Już po kilkudziesięciu pierwszych sekundach nie oglądałem już tylko oczami, mózgiem ale też sercem. Nie będę opisywał tego filmu, link podam poniżej. Powiem sobie wprost - on serio zmienił moje podejście do życia. Chciałbym być jak jego bohater tak samo otwarty i ciepły no i pomocny. A co widzę patrząc w lustro ? Egoistę. Chcę się zmienić. Zainspirowała mi jeszcze jedna osoba, która to przeczyta i będzie już wiedziała, że to ona. Wiele dla mnie znaczysz. Najważniejsza sprawa - ja nie muszę się zmieniać, ja chce być lepszym człowiekiem.
Gazeta nie gazeta.
13 lat temu
